poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Dwoje outsiderów, czyli Eleonora & Park

       Outsiderzy to osoby, które nie są akceptowane przez resztę społeczeństwa lub, które izolują się od ludzi. Na świecie jest bardzo dużo takich ludzi, ale nie zawsze ich dostrzegamy. Mogą inaczej się zachowywać, ubierać. To zależy od ich indywidualności. A jacy są outsiderzy z książki Rainbow Rowell ?
        Eleonora, dziewczyna, która niedawno przeniosła się do nowej szkoły. Zamieszkała w małym domku z nowym mężem swojej mamy, Richiem. Musiała dzielić pokój ze swoim całym młodszym rodzeństwem. Ubierała się w za duże, męskie koszule i spodnie. Do włosów, pięknych, kręconych rudych włosów wpinała różne spinki i ozdoby. Na nadgarstkach przywiązywała sobie chustki.
         Park, chłopak, który siedzi sam w autobusie szkolnym. Wielki fan komiksów każdego rodzaju. Mieszka w dużym domu z rodzicami i bratem. W jego garażu znajduje się salon kosmetyczny jego mamy. W pokoju ma łóżko wodne, kasety różnych zespołów i komiksy, oczywiście. Pewnego dnia, kiedy do autobusu weszła nowa dziewczyna nie miała gdzie usiąść. Inni z autobusu nią poniewierali, na co Park nie mógł patrzeć więc powiedział jej, że ma usiąść koło niego. Ruda dziewczyna nie od razu się zgodziła, więc Park musiał użyć słowa na "K".


"Myślisz, że wystarczy kogoś mocno tulić, żeby być blisko niego. Myślisz, że możesz kogoś przytulić tak mocno, że odciśnie się w tobie i będziesz go czuć ,nawet gdy już się od ciebie odsunie."

         Tak zaczęła się przygoda tych dziwnych osób, lecz, gdy byli razem wcale nie czuli się dziwnie. Czuli się normalnymi ludźmi. Tak jak wszyscy inni. Ich znajomość rozwijała się w tempie żółwia. Najpierw wspólne czytanie komiksów, potem krótkie dialogi. Dotknięcie ręki, pocałunek, uciekanie z domu, dotykanie innych części ciała, prezenty. Dzięki tak powoli rozwijającej się relacji mogli lepiej siebie poznać i zaufać sobie we wszystkim.
          Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie Richie, to jego najbardziej nie lubiłam w tej książce. To przez niego stało się to, co się stało. Znęcał się nad matką Eleonory, czasami nad nią. To jego bała się najbardziej, człowieka, którego powinna nazywać tatą. Mimo tego co się działo w jej domu na początku nie wpływało na relacje z Parkiem. Do kulminacyjnego punktu, kiedy wszystko wydarzyło się tak jak nie powinno.
  

"Uratowałeś mi życie - próbowała powiedzieć. - Nie na zawsze, nie na dobre. Prawdopodobnie tylko na jakiś czas. Ale uratowałeś mi życie i od teraz jestem twoja. To ja, którą jestem teraz, jest twoja. Na zawsze."

      Książka ta według mnie idealna jest na wakacje. Czyta się ją bardzo szybko i łatwo. Może ona służyć jako przerwa od jakichś poważniejszych książek. Będzie ona również idealna na wieczór z kakałkiem. 
       Do jej przeczytania podchodziłam dwa razy wciągu jednego dnia. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do tej narracji. Wszystko mi się mieszało. Sens wypowiedzi, postaci, dosłownie wszystko. Jednak za trzecim razem była petarda. Gdyby nie to, że byłam na wakacjach i kazali mi iść spać pochłonęłabym tę książkę w czasie jednego wieczoru, a raczej nocy.
       Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Może oczarować każdego w mniejszym lub większym stopniu. Mnie chyba nie oczarowała w tym wyższym.Według mnie zakończenie było średnie. Teraz wiele osób może powiedzieć, że było idealne, ale dla mnie było słabe. Tak jakby autorka nie miała pomysłu jak  dalej rozwinąć fabułę. Po skończeniu czytania zostałam z wieloma pytaniami:
1. Co dalej było z Cat? 
2. Kogo wybrał Park?
3. Co się stało z rodzeństwem Eleonory?
4. Co się stało z jej mamą?
5. Co było napisane na pocztówce: Kocham Cię, czy raczej Lubię Cię?
6. Co było dalej?
     Mogłabym wyszukać więcej pytań tylko po co to robić skoro i tak nie znajdę na nie żadnej odpowiedzi. 


"Jeśli zdecydujesz się kiedykolwiek odejść od kogoś, nie zapomnij się pożegnać. I bez względu na to, co łączyło Cię z tym człowiekiem, nie uciekaj bez słowa. Nikt z nas nie zasługuje na takie zakończenie. Gdy emocje już opadną, miej odwagę spojrzeć prawdzie w oczy, nim odejdziesz na zawsze."
                                                                                                                           źródło: Gentleman

                                                                                                                    Dominika

3 komentarze:

  1. JEJU *.* Tą książkę już dawno wykopałam z moich planów czytelniczych, ale teraz znowu zapragnęłam ją przeczytać. Naprawdę świetna recenzja. Jeszcze chyba nikt nie przedstawił tak tej książki jak zrobiłaś to ty! Aż mam ochotę biec do księgarni! Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa 💗Aż się ciepło na serduszku robi 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tą książkę aż mam ochotę przeczytać ją ponownie. Zakończenie było straszne, ale jednocześnie cudowne, a takie zakończenia są najlepsze.

    OdpowiedzUsuń