sobota, 5 grudnia 2015

Ten beznadziejny czyli "Hopeless "

                      Przepraszam, że tak dawno mnie nie dodałam żadnego nowego posta, ale sami wiecie szkoła, czytanie książek,  sprawdziany zabierają dużo czasu. Już niedługo dodam podsumowanie minionego miesiąca  (czyli co przeczytałam, zrobiłam itp.). A teraz czas na recenzję. Jak można się spodziewać z tytułu tego posta będzie to recenzja na temat książki "Hopeless " Colleen Hoover. Przeczytałam ją jakoś tak w środku listopada,ale nie mogłam się zabrać do jej opisania.

   "-Co tutaj robi brama?-dziwię się. - Dlaczego zawsze przełaziliśmy przez  ogrodzenie? Uśmiecha się przebiegle.
     - Za każdym razem miałaś na sobie sukienkę- wyjaśnia.- Gdybyśmy weszli bramę, nie miałbym z tego żadnej zabawy.                                        
Jakimś cudem udaje mu się mnie rozśmieszyć ."

               Jest to opowieść o dramatycznych, niekiedy zabawnych, wzruszających perypetiach Sky i Holdera. Ich znajomość nie zaczęła się zbyt bajkowo. Główna bohaterka od razu, gdy zobaczyła Deana Holdera nie mogła od niego oderwać wzroku. Choć on zaczął jej zaraz potem zadawać strasznie dziwne pytania co ją zdenerwowało, ale i zaintrygowało. Później jeszcze wiele razy spotykali się na drogach swojego życia. Powoli zaczęli się w sobie zakochiwać, a ich znajomość 
       
         "-Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać". Oto ono.
Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą.Obejmuje mnie i całuje.
-Zakochuje się w tobie, Sky - szepcze tuż przy moich ustach.-Strasznie się zakochuje."
                   
               Sky jest nastolatką. Można by powiedzieć, że typową, ale co to właściwie  znaczy ta typowa nastolatka? Uwielbia piec ciastka, ciasta, torty. Nie ukryję,że kilka razy w czasie czytania książki ślinka mi ciekła. Nie ma dostęp do telefonu, internetu, telewizji, jest adoptowana i uczy się w domu.  Nadal można by uważać, że jest zwyczajna?

            "Do tej pory nie wierzyłam, że będę w stanie dzielić serce z jakimkolwiek mężczyzną, a co dopiero że oddam mu je w całości. "
               Holder- typowy zły chłopiec, a jednak bardzo emocjonalny. Kocha Sky. Jednak skrywa kilka tajemnic z dzieciństwa. Co się wtedy stało? Ciągle obwinia się o stratę ukochanych dla niego osób. Boi się, że straci też Sky, więc próbuje się od niej odciąć.

"Czasem możesz wybierać tylko spośród samych złych opcji. Musisz zdecydować, która z nich jest najmniej zła."
               Wracając do samej historii bardzo mnie ona poruszyła. Wielkim zaskoczeniem było dla mnie to co zdarzało się bohaterom. Cieszyłam się z ich miłości,  płakałam z nimi oraz im współczułam.  To co przytrafiło się im w dzieciństwie wniosło bardzo dużo do ich późniejszego życia. Nie wiem co bym zrobiła na ich miejscu. Po prostu pokochałam tą historię. Potrafiłam tam znaleźć przesłanie dla siebie i po prostu polecam tą książkę wszystkim. Szczególnie  tym nieszczęśliwym,  którzy znajdą w niej na pewno jakieś pocieszenie, lekarstwo na serce.

9/10
Daria