Colin Singleton - główny
bohater książki Johna Greena pt." 19 razy Katherine". Colin miał w
swoim życiu dużo dziewczyn, a konkretnie 19. Mówiąc jeszcze bardziej
szczegółowo wszystkie miały na imię Katherine i wszystkie go rzuciły. Ostatnia
K-19 złamała mu serce przez co można powiedzieć, że Colin przeszedł załamanie
sercowe.
Wszyscy uważali go za
cudowne dziecko: jego rodzice, przyjaciele ze szkoły i nieznajomi. Colin
codziennie starał się przeczytać 400 stron książki, umiał bardzo dużo języków
m.in.: hiszpański, włoski, rosyjski, francuski, grecki i arabski. Przy każdej
nadarzającej się okazji Colin tworzył anagramy praktycznie każdego słowa. Od
najmłodszych lat był uznawany za geniusza, chociaż sam się nim nie czuł i
wiedział, że nigdy nim nie będzie.
"Cudowne dzieci bardzo szybko uczą się tego , co inni już wiedzą, geniusze zaś odkrywają to, czego nikt inny jeszcze nie wie''
Singleton uważał, że nikt
oprócz jego przyjaciela Hassana nie rozumie go, więc ten zabrał przyjaciela na
podróż. Jechali przed siebie tak długo aż Colin nie zauważył szyld, który go
zaciekawił : ZOBACZ GRÓB ARCYKSIĘCIA FRANCISZKA FERDYNANDA. Dużo zwykłych ludzi
mogłoby się zastanawiać co w tym interesującego, jednak Singleton w pewnym
znaczeniu był niezwykły.
Tam, w Gutshot poznali
Lindsey Lee Wells, która w pewnym sensie stała się przyjaciółką chłopaków.
Matka Lindsey zaproponowała im dom nad głową, pieniądze, wyżywienie i wszystko
czego chcieli w zamian za to, że oni będą zbierać informacje od wszystkich
mieszkańców miasteczka. Tak zaczyna się cała historia chłopaków.
"Można kochać kogoś tak bardzo, pomyślał, ale nigdy nikogo nie kocha się tak bardzo, jak bardzo się za nim tęskni"
Książkę czytało mi
się bardzo przyjemnie ale anagramy, które pojawiały się w książce były przeze
mnie nie zrozumiałe. To co czasami dawało mi powód do tego by się uśmiechnąć
były przypisy do tej książki, które nie były zwykłymi przypisami. Nie
tłumaczyły one tylko słów dla nas nie zrozumiałych, one opisywały niektóre
historie, opisywały sytuacje, na które miejsca ni było w książce i ogólnie
całej fabule.
Jako, że przeczytałam
"Gwiazd naszych wina" Johna Greena po tej książce spodziewałam się
czegoś więcej. Był wątek podróży miłości ale to mi nie wystarczyło. Po
książkach Greena oczekuje się więcej niż warta jest t książka. Mimo to książka
mi się podobała i moja ocena dla niej to 6,5/10.
Zapraszamy na naszą stronę na Facebook'u: https://www.facebook.com/Ksi%C4%85%C5%BCka-jest-niczym-ogr%C3%B3d-560168577471760/?ref=hl . Życzę wam miłego tygodnia - Dominika
Te anagramy świetnie pasowały do całej fabuły, ale ja także nie rozumiałam z nich kompletnie nic xd
OdpowiedzUsuńNie wiem jak stoisz z lekturą pozostałych książek Greena, ale 19 razy Katherine wg mnie jest najsłabsza w jego dorobku
zapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Z książek Greena czytałam jeszcze "Gwiazd naszych wina" ale już czuję, że to była najsłabsza książka jaką napisał.
UsuńJa Katherine nie czytałam, ale gwiazd naszych wina jest fatalne. Bu zbyt przereklamowane .
Usuń