Postanowiłam dla was napisać inną niż dotychczas recenzję. Będzie się ona opierała na pytaniach do dyskusji z książki Sandy Hall pt. "Musimy coś zrobić". Co oznacza, że nie będę opisywała wam tym razem fabuły. Będzie to raczej opis moich uczuć/wrażeń/opinii na podstawie zdanych pytań. Mam nadzieję, że taki sposób przedstawienia książki spodoba wam się.
1. Czy podobało ci się opowiadanie historii przez wiele postaci? Czy książka zrobiłaby na tobie takie samo wrażenie, gdyby miała tradycyjną narrację?
Opowiadanie tej samej historii (oczywiście w innym czasie) było super! Nie spodziewałam się, że książka może być taka fajna! Myślę, że gdyby książka miała tradycyjną narrację byłaby po prostu zwykła, przeciętna.
2. Co myślisz o Gabie i Lei? Czy postrzegałbyś tych bohaterów inaczej, gdybyś znał ich myśli?
Jak wszyscy inni bohaterowie książek ta dwójka też ma tajemnice, które na pewno byłoby nam łatwiej poznać gdybyśmy znali ich myśli. Myślę, że patrzyłabym na nich w inny sposób wiedząc co siedzi im w głowie.
3. Które sceny mogłyby zostać opowiedziane z punktu widzenia Gabe'a, a które z perspektywy Lei?
Myślę, że sceny z zajęć kreatywnego pisania powinny być pisane przez obydwóch z nich. Stworzyłyby na pewno spojrzenie z dwóch różnych perspektyw na to jak wyglądają zajęcia na studiach.
4. Który bohater twoim zdaniem najlepiej opowiadał tę historię, a który najgorzej?
Najlepiej według mnie opowiadała Inga, nauczycielka kreatywnego pisania i Bob, kierowca autobusu. Pewnie dlatego, że byli starsi i bardziej doświadczeni w tych sprawach. A co do bohatera,
który opowiadał najgorzej tę historię to chyba takiego nie było. Podobały mi się wszystkie wypowiedzi.
5. Jak sądzisz, dlaczego wprowadzono bardzo nietypowe postaci: opowiadano historię z perspektywy ławki i wiewiórki?
Pewnie po to by książka wyróżniała się od innych. Książki przeważnie są pisane tylko z dwóch perspektyw i to głównych bohaterów. A tu mamy 14 perspektyw ,na pierwszy rzut oka można by powiedzieć dziwnych postaci, rzeczy. Przecież ławki nie mówią, prawda? Ale też takie jednostki nadawały tej książce taki niezwykły charakter. I przez to była ona lepsza od innych.
6. Czy uważasz, że wszyscy narratorzy byli bezstronni? A może ich punkt widzenia sprawił, że zniekształcili rzeczywistość w swoich opowiadaniach?
Książkę czytałam dawno temu i nie za bardzo pamiętam czy narratorzy byli bezstronni. Ale podczas czytania wydawało mi się, że nie. Myślę, że ich punkt widzenia nie zmienił nic w rzeczywistości swoich opowiadań. Mówili to co należy i nie kibicowali tylko jednej z osób, raczej zawsze kibicowali Gabe'owi i Lei jako parze.
7. W pewnym momencie Gabe tworzy listę rzeczy które chciał powiedzieć Lei, ale tego nie zrobił. Jeden z punktów brzmiał: "Jest dużo rzeczy, o których powinienem ci powiedzieć, ponieważ gdybyś o nich wiedziała, mogłabyś aż tak mnie nie lubić, ale może mimo wszystko byś mnie lubiła". Jak myślisz: dlaczego tak uważa? Czy Lea dawała mu do zrozumienia, że mogłaby go nie lubić, gdyby naprawdę go poznała?
Pewnie uważa tak, ponieważ brak mu pewności siebie, bo Lea nie dawała według mnie takich znaków. Myślę, że pokochałaby Gabe'a jeszcze bardziej jeśli odkryłby przed nią swoje tajemnice. Więc nie widzę problemu aby zrobił, a raczej powiedział jej wszystko co znajduje się na liście.
8. Co sądzisz o pracach zadawanych przez Ingę na zajęciach z kreatywnego pisania? Umiałbyś opisać jakąś osobę bez użycia przymiotników?
Takie prace to ja bym chciała mieć na polskim i to bardzo. Chociaż opisanie osoby bez użycia jakiegokolwiek przymiotnika byłoby strasznie trudne. (Co widać po pracy Gabe'a). Podjęłabym się tego wyzwania i starałabym się to zrobić jak najlepiej tylko potrafię.
9. Czy kiedykolwiek miałeś okazję obserwować dwoje ludzi, którzy powoli się w sobie zakochują? Gdybyś przyjaźnił się z Gabem i Leą jakiej rady byś im udzielił?
Miałam okazję, ale to nie było takie słodkie i niewinne jak w przypadku tej dwójki. A szkoda bo mogłoby to być coś fajnego do oglądania. Niczym jakiś serial. A moja rada dla Gabe'a i Lei brzmiałaby: "Spieszcie się powoli".
10. Gdybyś miał wybrać jednego z bohaterów książki, aby opisał własną historię, kogo byś wybrał?
Wybrałabym Boba, ponieważ to jeden z moich ulubionych narratorów. Jest dojrzały i wiele przeżył.
Na pewno nie tylko dobre chwile, ale i te złe, więc jego historia według mnie byłaby najciekawsza.
Ogólnie mówiąc książka mi się podobała i uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Czyta się ją lekko i szybko, więc to idealna książka by czytać ją w każdej nadarzającej się okazji. Gabe i Leia są strasznie słodcy, niczym miód. A narratorzy przedstawiają tę historię najlepiej jak tylko potrafią, a potrafią to zrobić bardzo ładnie i przyjemnie dla ucha.
Z racji, że są to pytania dyskusji zapraszam do konwersacji w komentarzach. Z chęcią poznam
również waszą opinię względem tej książki. Podobała wam się, a może jeszcze jej nie przeczytaliście. Zapraszam do komentowania.
Dominika
P.S Dziękuję Ines za pomoc w zrobieniu tych zdjęć, których jest tak dużo, że nie dałam rady wstawić wszystkich. Kocham <3
Nie czytałam, bo słyszałam niezbyt dobre opinie o tej książce. W jednej z recenzji przeczytałam, że ten pomysł na 14 narratorów był dobry, ale wykonanie już złe. A ty teraz piszesz, że to naprawdę dobra książka, więc sama nie wiem. Może kiedyś przeczytam, ale na pewno nie za prędko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
Ładnie tu u Ciebie tak dziewczęco :) Co do książki to nie wiem czy sięgnę okładka niezbyt mi się podoba a opis też przyciągnął tak średnio
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Bardzo lubię dyskusję i chętnie podyskutowałabym ale niestety nie czytałam tej książki :(
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pomysł na recenzję świetny, zwłaszcza dla czytelników, którzy zapoznali się z treścią. Taki mini dyskusyjny klub książki :D
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Marta z Na planecie Małego Księcia