Po emocjonującym zakończeniu pierwszej części
kompletnie nie wiedziałam, co się dalej wydarzy, jak potoczą się wątki głównych
bohaterów, co się stanie z Mare. Mogę bezproblemowo powiedzieć, że byłam w
szoku, gdy przeczytałam "Czerwoną Królową". "Szklany miecz"
był jednak niekiedy trochę nużący, czytając kolejne rozdziały czułam się tak
jakbym wciąż czytała to samo. Na szczęście końcówka znów mnie nie zawiodła.
Pomimo tego powiewu nudy myślę, że to była bardzo ciekawa lektura. Historie w
powieści zaczęły różnić się od tych, które pojawiały się w innych książkach.
Było mniej baśni, świat stawał się bardziej niebezpieczny i prawdziwy, można
było odnaleźć w nim elementy dzisiejszej rzeczywistości ogarniętej wojną i
przemocą. W tym świecie przyszłości można odnaleźć przeszłość i teraźniejszość,
bo najprawdopodobniej ludzie nigdy nie nauczą się żyć w
zgodzie.
"Wystarczy kropla krwi, by
wzniecić bunt."
Ten
tom opowiada głównie o walce. Wojnie między srebrnymi, a Nowymi, czyli
Czerwonymi, którzy posiadają jeszcze większe moce i umiejętności od Srebrnych.
Mare chce odnaleźć ich wszystkich zanim zrobi to Maven, by z ich pomocą
wzniecić powstanie. To co z reguły powinno być plusem tej powieści jest
niestety minusem. Zdecydowanie za dużo akcji, choć jestem jej zwolenniczką, ale
tym razem nie nadążałam za fabułą, wszystko płynęło o wiele za szybko.
"Moja umiejętność to
najcenniejsze, co mam, chociaż oddziela mnie od innych. Jednak moc, którą mi
daje sprawia, że jestem gotowa zapłacić tę cenę."
Jako,
że "Szklany miecz" jest książką zaliczaną do literatury młodzieżowej
myślałam, że autorka zastosuje się do znanych wszystkim schematów. Fakt Mare
jest twarzą rebelii, ale jednak doznaje przemiany i to nie takiej, której
czytelnik się spodziewa, czyli nie zmienia się w odważną, kochającą, bardziej
skrytą, ale nie nieśmiałą dziewczynę. Główna bohaterka staje się potworem.
Rozsadza ją chęć zemsty, jej ręce oblewa co raz więcej krwi i to nie tylko
srebrnej, bo przez nią giną także Czerwoni. Mare, którą znaliśmy z pierwszej
części znika całkowicie, nie potrafi już współczuć, kochać. Jest samotna,
nikomu nie ufa. Muszę przyznać, że przy czytaniu tej książki też nie mogłam
nikomu zaufać. Czekałam aż ktoś komu Mare zaufa w końcu ją zdradzi, czasami
szeptałam do niej nie ufaj jemu, on kłamie. Kiedyś zastanawiałam się, ile
można wynieść z typowej młodzieżówki. Mogę Wam powiedzieć, że z tej nietypowej
bardzo wiele. Każdy z nas choć raz w życiu czuł się źle, obwiniał innych
o swoje nieszczęście, jednak na pewno nigdy nie zastanawiał się co się może
stać jak będziemy żyć naszym pragnieniem zemsty, jak nic inne nie będzie się
dla nas liczyło, jak nasze serce się zamrozi i żaden ogień nie będzie w stanie
go już nigdy rozpuścić.
" Muszę zamrozić serce dla
tej jednej osoby, która uparła się rozpalać w nim ogień."
Jak
wszyscy wiedzą nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o wątkach romantycznych.
Napiszę krótko i zwięźle: Chcę więcej Cala! Miłość w tym tomie schodzi na
dalszy plan, na bardzo daleki plan, jednak to nie znaczy, że kompletnie jej nie
ma. Jednak ja jako ogromna fanka romantycznych scen w powieści nie mogę
ubolewać nad tym faktem, bo w zamian dostajemy dużo scen rodzinnych.
Wiemy więcej o rodzeństwie i rodzicach Mare, a nawet o Farley. Jednak te ciepłe
sceny musiała zniszczyć walka o przetrwanie, a także zachowanie Mare. Powiemy
krótko w tym tomie dostajemy sporą nową gromadkę bohaterów i co drugi z nich
jest ciekawie wykreowany i taki, którego po prostu nie da się nie lubić.
"Nikt nie urodził się złym
człowiekiem, tak samo jak nikt nie rodzi się samotny. Stajemy się tacy
przez wybory, których dokonujemy, i okoliczności, w jakich przychodzi nam
żyć."
Podsumowując
naprawdę warto zapoznać się z ta pozycją, Emocje gwarantowane. Nie
zniechęcajcie się po nieciekawym początku, bo warto przeczytać chociażby
dlatego, że dowiadujemy się dużo więcej o bohaterach, końcówka jest totalnie
nie spodziewana. Czekam z niecierpliwością na kolejną część, bo już nie mogę
się doczekać jak potoczą się dalsze losy bohaterów i co tym razem wymyśli
autorka.
"Łączy nas sojusz - niełatwy,
zrodzony we krwi i zdradzie. Jesteśmy sprzymierzeni, zjednoczeni przeciwko
Mavenowi; przeciwko wszystkim, którzy nas zdradzili; przeciwko światu, który
lada chwila się rozpadnie."
Uwaga! Ostrzeżenie: niniejsza pozycja
powoduje, że człowiek zaczyna nie wierzyć swojej rodzinie i przyjaciołom, co
może być skutkiem wielu nieporozumień. Autorka niniejszej recenzji nie ponosi
żadnej odpowiedzialności karnej za wyrządzone szkody w życiu osobistym jak i
problemy zdrowotne.
Daria
P.
S. Zapomniałam dodać, że książkę udało mi się przeczytać dzięki udziałowi w
BookTourze organizowanym przez fanpage "Czerwonej Królowej" i
Moondrive'a. To była wspaniała zabawa, nawet pomimo tego, że książce nie udało
się dojść do Wydawnictwa Otwartego. Następnm razem, gdy pojawi się okazja
udziału w podobnej zabawie znowu się zgłoszę.